Z okazji Światowego Dnia Kota proponujemy lekturę wiersza koleżanki Bożeny Doroz
DO KOTA
Jak to się Kocie stało, że wybrałeś starszą Panią
do towarzystwa, zamiast młodej, pachnącej chanel
z długimi, czerwonymi paznokciami, do drapania za uchem?
No jak? Patrzysz tymi swoimi zielonymi ślepkami i mruczysz....
Nie przeszkadzają Ci Kocie zmarszczki pod oczami,
włosy w nieładzie i rozdeptane kapcie? Wolisz spać na wytartym fotelu
z molami najpewniej, niż na kanapie w nowoczesnym dizajnie?
No... i co mruczysz, udajesz że Cię nie dotyczy?...
A kuchnia u takiej młodej osoby, na pewno jest zbilansowana.
U babci monotonia, saszetki lub chrupki, Kotu do zaoferowania.
Twój wybór! czy ja mam być Kotu do czegoś zobowiazana?
O moje zdanie nie zapytałeś, co mruczysz i mrugasz oczami.?....
A może mi powiesz Kocie, gdzie znikasz wieczorami i nie ma cię
do białego rana, zabierz mnie kiedyś ze sobą, wiesz, że
na bezsenność jak ty cierpię, usiądziemy na dachu pod gwiazdami,
na księżyć popatrzymy, nie obawiaj się że spadnę, komina
sie przytrzymam. No.. co ty na to, zgadzasz się?
Jeśli nam się spodoba to nocne tete'a tete, potem Kocie na lipę
się wdrapiemy, tę której kora Twoimi pazurami poorana,
po śladach Twoich jakoś wejdę, na gałęzi posiedzimy,
wschód słońca przywitamy a potem pójdziemy spać.
No...!co, mrużysz te swoje zielone ślepka i mruczysz,
czyżby podobał Ci się ten pomysł Kocie, jak mnie?