Z okazji dnia Babci Świętokrzyski Klub Amazonki składa najserdeczniejsze życzenia zdrowia, radości i pociechy z wnuków.
Wszystkim Babciom dedykujemy wiersz koleżanki Bożeny Doroz
Babcia Generał
W małym domku na skraju wioski, mieszkała rodzina w której
głową babcia była,
władała babcia obejściem, jak generał wojskiem,
rozkazy wydawała, musztrowała, sprzeciwu nie uznawała.
Maszerowała po kuchni z drewnianą łyżką w dłoni,
bez pozwolenia, nikt nie odzywał się do niej.
Życie w tym wojsku coraz cięższe było,
czekała rodzina, by coś się zmieniło.
A tymczasem: dziadkowi nie wolno było szurać kapciami,
tacie stukać trzewikami, mama z żałości była chuda,
synek chodził z książką przy nosie, spodnie plamił wciąż
pomidorowym sosem, a córeczka na to wszystko się obrażała,
i muchy z nosa wydmuchiwała.
Rudy kocur zaś z jamnikiem, po apelu z rana,
uciekały do lasu od babci dyrygowania.
Każdego ranka gwizdek i zbiórka o wczesnej godzinie,
nikt spóźnić się nie może, apel nikogo nie minie.
Babcia-Generał z kopyścią w dłoni, twierdzi, że świat jest w stanie wojny.
Dlatego musicie rozkazów słuchać i pamiętać: dziadek o nie -szuraniu,
tata o nie-stukaniu, mama powinna zjeść kluski, synek odłożyć przy obiedzie książki,
a córeczka po śniadaniu zapomnieć o dąsaniu;
Babcia maszerowała, do swego wojska przemawiała
nagle „to nieprawda” czyjś cichy głos usłyszała.
Kto się ośmielił odezwać tak bez pytania?
A tu znowu „wiem na pewno” babciu kochana.
Co światu po takiej wojnie,w której babcie dowodziłyby
wojskiem -powiedział wnuk spokojnie.
I nagle coś dziwnego z babcią się zrobiło, jakieś złe zaczarowanie się
nagle skończyło.
Popatrzyła na rodzinę wesoło, puściła oczko i się uśmiechnęła.
Wszyscy odetchnęli z ulgą, pozbyli się generała, choć nie było łatwo.
Od tej chwili babcia całkiem się zmieniła,
przytulała swe wnuki, bardzo była miła
i w co trudno uwierzyć, lecz uwierzycie przecież,
że pierogi lepiła, ciągle najlepsze na świecie.
Wszystkie babcie w okolicy w każdej chwili,
takie same lub podobne dla swych wnuków były.
Bo bacie jak wiecie są do przytulania i kochania
a nie do dowodzenia i rozkazywania.
Czasem tylko babcia, ostrzejszym tonem coś powie,
lecz wnuki zrobią wszystko, by nie było gorzej.